Wierszyki, bajki logopedyczne, zabawy słowne

Wierszyki – są doskonałym materiałem do czytania dla dzieci. To mile spędzony z dzieckiem czas, to strawa duchowa dla dziecka. W czytaniu chodzi o bycie z dzieckiem, o poświęcanie mu wyłącznej uwagi, tak by czuło się dla rodzica najważniejsze na świecie.

Wczesne kontakty z literaturą dziecięcą, uczenie rymowanek, wierszyków, piosenek i wyliczanek, mają ogromne znaczenie dla rozwoju dziecka. Dzięki nim mały słuchacz zwraca uwagę na strukturę słów oraz na takie aspekty mowy jak intonacja, rytm, akcent, emisja głosu. Czytając zachęcamy naszego malucha do odtwarzania z pamięci wielokrotnie czytanych wierszy, co sprzyja ćwiczeniom wymowy poszczególnych głosek, usprawnianiu narządów mowy, wzbogacaniu słownictwa. Wiersze dla dzieci, poprzez analizowanie ich treści służą nauce i poznawaniu najważniejszych wartości, wpływają na rozwój ich inteligencji emocjonalnej. W Polsce najpopularniejszymi twórcami wierszy dla dzieci byli Jan Brzechwa i Julian Tuwim, to oni stworzyli teksty, które idealnie nadają się do recytacji, czytania, nauki Znana pisarka, Wisława Szymborska, powiedziała kiedyś, że „czytanie książek to najpiękniejsza zabawa, jaką sobie ludzkość wymyśliła”. Właśnie dlatego od wczesnych lat warto również najmłodszych zarażać miłością do czytania.

 

Głodny ślimak

 

Pod jesionem ślimak śpi.

O czym głodny ślimak śni?

O cieście z wiśniami?

O plackach z czereśniami?

O kanapkach? O śledziku?

O świeżutkim naleśniku?

O powidłach śliwkowych?

Nie! O pysznych lodach śmietankowych!

 

Czekolada

 

Czekolada czarna czekała w czwartek

aż kupi ją Czesia, Krzyś, Czarek i Bartek.

Czwartek przeszedł

przestraszona grzecznie śpi

aż przyszedłeś cichutko

i kupiłeś ją ty.

 

Lisica

 

Lisica chytra była choć dużo miała

nikomu nic nigdy oddać nie chciała.

– ani ciasteczek – ani bułeczek – ani czekoladki

– ani ładnej szmatki – ani paróweczki – ani soczku beczki

Wszystko chowała z nikim się nie dzieliła

i dlatego ciągle sama w domu była.

 

Zawód taty

 

Tato Ani jest piekarzem.

Tato Jurka kolejarzem.

Tato Ewy orze pole.

Tato Jacka uczy w szkole.

Tato Basi smaży pączki.

Tato Włodka pisze książki.

Tato Jarka jest szoferem.

Tato Darka inżynierem.

 

Deszczyk

 

Pada deszczyk pada

deszczu dużo chcę

Pada deszczyk pada

i nie boję się

 

Pada deszczyk pada

parasol jest tuż

Pada deszczyk pada zlikwiduje kurz.

 

 

Kłótnia

 

Szczoteczka z szufelką

bardzo się kłóciły

kto ważny kto nie

obrażone były.

 

Ja sprzątam zamiatam

krzyczała szczoteczka

ja wynoszę do kosza

twierdziła szufeleczka.

 

I sprzeczka by trwała

lecz odkurzacz zły

kazał im posprzątać

pomieszczenia trzy.

 

Bajki logopedyczne – usprawniają narządy mowy dziecka.

To krótkie historyjki, abstrakcyjne lub oparte na wydarzeniach z życia dziecka. Dzieci słuchając bajek, wykonują ćwiczenia, polegające na pokazaniu ruchem języka, warg, szczęki określonego fragmentu bajki. Ćwiczenia demonstruje osoba dorosła, dziecko ją naśladuje. Ćwiczenia można wykonywać przed lusterkiem.

 

Porządki

 

To jest myszka i jej domek. Gdy tylko zaświeciło słońce, myszka wyszła przed domek (wysuwanie języka jak najdalej na brodę), rozejrzała się dookoła (zataczanie kółka językiem), spojrzała w prawo, a potem w lewo (język dotyka prawego i lewego kącika ust). Postanowiła wrócić do domu i zrobić w nim porządki. Najpierw umyła sufit (język dotyka podniebienia), potem zamiatała podłogę, (język wykonuje ruchy na dnie jamy ustnej), wytarła kurze z mebli (język myje wewnętrzną stronę zębów), umyła okna, najpierw jedno (wypychamy językiem jeden policzek), potem umyła drugie (wypychamy językiem drugi policzek). Na koniec wyciągnęła odkurzacz i odkurzyła dywanik (język zwija się w rurkę). Ponieważ odkurzacz nie wyczyścił dokładnie dywanika, myszka wzięła trzepaczkę i wytrzepała dywanik (mlaskanie językiem). Teraz myszka postanowiła coś zjeść. Nałożyła na miseczkę (język układamy w miseczkę) tik- taka i odpoczęła po ciężkiej pracy.

 

 

Przygoda węża

 

Wąż spał smacznie w swojej jaskini (język leży płasko na dnie jamy ustnej). Kiedy mocniej zaświeciło słońce, wąż zaczął się wiercić (poruszamy czubkiem języka za dolnymi zębami) i rozejrzał się dookoła (oblizujemy górne i dolne zęby od strony wewnętrznej). Chciał wyśliznąć się ze swej jaskini (przeciskamy język między zbliżonymi do siebie zębami), ale okazało się, iż przejście zablokował duży kamień (przy złączonych zębach rozchylają się i łączą wargi). W końcu wąż wyszedł na zalana słońcem polanę (wysuwamy język daleko do przodu). Zatańczył uradowany (rozchylamy usta jak przy uśmiechu, oblizujemy wargi ruchem okrężnym) i zasyczał głośno (wymawiamy sss…).

 

 

Wesołe miasteczko

 

W niedzielę rano Jasiu postanowił pojechać do wesołego miasteczka. Ziewnął, przeciągnął się i zaczął gimnastykować (buzia szeroko otwarta, a język dotyka kącików warg, nosa, brody). Potem ubrał się i zszedł wolno po schodach (czubek języka dotyka każdego zęba na górze, potem na dole). Do wesołego miasteczka pojechał samochodem (mówimy „brum brum”). W wesołym miasteczku na początku pojeździł na kucyku (kląskanie językiem). Następnie poszedł na karuzelę i wsiadł na osiołka (wołamy „io io”). Karuzela zaczęła się kręcić wolno, potem coraz szybciej (oblizywanie szeroko otwartych ust) wolno, a potem coraz szybciej. Potem Jasiu poszedł do wesołego pociągu, który gwizdał: uuu… Lokomotywa ruszyła powoli (mówimy powoli „szszsz” wolno) a potem coraz szybciej (mówimy „szszsz” szybko). Było już późno, więc Jasiu wrócił z powrotem do domu samochodem (mówimy „brum brum”). Wszedł do mieszkania, a tam mama powitała go buziakiem (cmokamy).

 

 

 

Zabawy słowne – pozwalają utrwalić zdobytą wiedzę, poszerzyć ją, doskonalić poprawność mowy ( artykulacyjną, gramatyczną). Wzbogacają słownictwo dziecka, uczą logicznego myślenia, porządkowania pojęć w otaczającej rzeczywistości.

 

Prawdziwe – nieprawdziwe (dzieci mówią tak lub nie)

 

– W lesie można zbierać ryby.

– Jabłka rosną na drzewach.

– Zimą można zjeżdżać na kartach.

– Królik ma długie uszy.

– W daleką podróż można lecieć samochodzikiem.

– Goryl pieje: „kukuryku!”.

– Żeby powstał bałwan, potrzebne są trzy śniegowe kurki.

– Biedronki potrafią fruwać.

– Na śniadanie można zjeść półkę z masłem i pomidorem.

– Królik jest szybszy od ślimaka.

– Na sankach można zjeżdżać z kury.

– Słoń jest większy od żaby.

– Płotek może wskoczyć na kotka.

– Ptaki mają biurka.

– Piesek jest żółty i można budować z niego zamki. – Dzieci chodzą do przedszkola. – Kaczki głośno skaczą. – Na kanapce można usiąść. – Babcię bolą rogi. – Każde dziecko ma mamę. – Morze jest suche.

 

 

Zagadki

 

Co jest białe i mokre z płatkami śniadaniowymi? (mleko) Co mruczy, drapie i lubi mleko? (kot) Co mruczy, drapie, ryczy i ma duże kocięta? (tygrys) Co szczeka, je kości i daje łapę?(pies) Co lata, ma kropki i jest czerwone? (biedronka) Co jeździ i ma koła? (samochód) Co świeci, jest żółte i grzeje? (słońce) Co chodzi, ma wskazówki i pokazuje czas? (zegar)

 

 

Myślę o …

 

Myślę o zwierzęciu, które umie skakać i żyje w stawie (żaba). Myślę o zwierzęciu, które umie latać, mieszka w jaskiniach i wisi do góry nogami (nietoperz). Myślę o zwierzęciu, które lubi banany i możemy go zobaczyć w ZOO (małpa)

 

Myślę o słowie, które oznacza zamarznięty deszcz i zaczyna się na literę g (grad). Myślę o słowie, które oznacza coś co leży na podłodze i zaczyna się na literę d (dywan). Myślę o słowie, które oznacza coś co służy do temperowania kredek i zaczyna się na literę t (temperówka).

 

Myślę o budynku gdzie jest pani i dużo dzieci (przedszkole). Myślę o budynku gdzie jest pani sklepowa i dużo towarów (sklep). Myślę o budynku gdzie jest pani i dużo książek (biblioteka).

 

Myślę o miejscu gdzie jest dużo trawy, ludzi i ławeczki (park). Myślę o miejscu gdzie jest dużo piachu, łopatki, grabie i dzieci (piaskownica). Myślę o miejscu gdzie jest dużo chłopców, piłka i dwie bramki (boisko).